Mam na imię Julia. W Warszawie mieszkam odkąd pamiętam. Obecnie jestem na ostatnim roku studiów na kierunku fizjoterapii na AWF i razem z Martą, moją przyjaciółką wynajmujemy mieszkanie. Czasem nie zauważam tego faktu, iż mam ogromne szczęście że mój przyjaciel gra w moim ulubionym klubie - Legii Warszawa, z "20" na plecach siejąc często chaos na lewym skrzydle podczas meczów. W dodatku urodziliśmy się tego samego dnia lecz jesteśmy osobami o odrębnych charakterach. Nie zdążył mnie jeszcze zapoznać ze swoimi kolegami z zespołu gdyż oboje nie mamy zbyt wiele czasu, mimo to wierzę że to nastąpi wkrótce... Zanim pomyślicie cokolwiek na temat naszych relacji to nie mamy zamiaru być razem czy coś w tym stylu. Naprawdę. A wracając do chwili obecnej, to jutro nadchodzi mój i Marty ostatni dzień studiów i oczywiście mecz Legii z Lechem Poznań o prestiżowy tytuł mistrza Polski. Bilety dostałyśmy właśnie od Kuby lecz tak czy inaczej nie mogłybyśmy tego przegapić. Mam przeczucie że nazajutrz powód do świętowania będzie podwójny...
Z przemyśleń, gwałtownie wyrwał mnie głos Marty.
-Oj, jutro będzie balowanie...
-A ty tylko o jednym. -zaśmiałam się. -Przed tym jest jeszcze jedna misja do wykonania - zakończyć edukację.
-Nareszcie wolność! -zawołała entuzjastycznie.
-Zatrzymaj to do jutra.
-A tobie co jest? Weź wyluzuj... -powiedziawszy to, Marta skierowała się do kuchni.
-Jak już się powitasz z lodówką to przyniesiesz mi soku?
-Sama se przynieś...
-Ej, nie bądź taka, no...
-Zapewne chcesz pomarańczowego?
-Jak ty mnie dobrze znasz...
---------------------------------------------------------------------------
Nareszcie jest! :) Prolog bardzo krótki ale wolę resztę zostawić na kolejne rozdziały. Chciałabym wiedzieć ile osób mniej więcej będzie czytać to opowiadanie więc: będę czytać = komentuję. Pozdrawiam :*
muszę ci powiedzieć że chyba zacznę czytać, nie wiem czy to z samego sentymentu do przyjaciółek Mart i przyjaciół piłkarzy, haha. zapowiada się ciekawie. tak luźno i przyjemnie - w sam raz na wakacje. będę wpadać
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Świetny. Podoba mi się to opowiadanie. Jestem ciekawa jak to się rozwinie. Czekam na rozdział. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny. Ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńCzekam na pierwszy rozdział! :)
Pozdrawiam ;*
Nominowałam Cię do The Versatile Blogger.
UsuńTutaj szczegóły: http://milosc-ktora-nigdy-nie-zgasnie.blogspot.com/2013/07/versatile-blogger-2.html ;*
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńSpodobał się już spodobał <3
Czekam na rozdział ;3
Pozdrawiam ;* i dziękuje, że czytasz mojego bloga <3
szczerze nie przepadam za opowiadaniami, w których występują piłkarze Legii, ale to chyba będę czytać. Zachęciłaś mnie jakoś tym prologiem.
OdpowiedzUsuńjeśli pojawi się rozdział to proszę poinformuj mnie o nim :)
Pozdrawiam :*
szukałam opowiadani o (L)egii a w szczególności o Kubie Rzeźniczaku więc będę czytać
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział
Pozdrawiam:)